Smok wawelski jest jednym z najbardziej znanych symboli Krakowa. Kryjówką tej mitycznej postaci była jaskinia zwana Smoczą Jamą znajdująca się u podnóża krakowskiego wzgórza wawelskiego. Autorem legendy, będącej najstarszym zapisem o smoku wawelskim był znany biskup krakowski, autor Kroniki polskiej – Wincenty Kadłubek. Smok Wawelski zionie ogniem - Wawel Castle Dragon belching fire.
Inwałd - konkurencja dla Smoka Wawelskiego - Duration: 2:07. Smocza Jama pod Zamkiem Królewskim na Wawelu to jedna z atrakcji Krakowa najbardziej pobudzających wyobraźnię mieszkańców i gości, chętnie odwiedzana przez dorosłych i dzieci. To właśnie z tą krasową jaskinią wiąże się słynna legenda o smoku wawelskim, mitycznym stworze mieszkającym pod wzgórzem wawelskim, który terroryzował mieszkańców Królewskiego Miasta. Do dziś jednak nie wiedzą, kto pierwszy i przede wszystkim jak uruchomił Smoka.
Smok nie zieje już za sms, chyba że ostatnio coś się zmieniło. Różnice wskazujemy poprzez kliknięcia myszką w odpowiednie punkty na obrazku po lewej stronie. Kolorowanki potrafią także uczyć. Choć stara się zionąć ogniem, jak przystało ku uciesze gawiedzi, z paszczy wydobywa się tylko smętny syk.
Obecnie pod Zamkiem Królewskim na Wawelu, u wylotu. Jak wiemy smok ten mieszkał pod wawelem został on pokonany przez szewczyka dratewkę który dopuścił się znakomitego podstępu. Legenda o smoku wawelskim nabierze nowego wymiaru jeśli wydrukujecie i pokolorujecie swojego własnego mieszkańca smoczej jamy pod wawelem.
Smok poprostu jest, tak jak na wszystkich zdjęciach. Od lat, niezmiennie, metalowy smok stoi i już. Czasem zionie ogniem przez sekundę.
Nie ma co się do niego wybierac specjalnie, raczej przy okazji Wawelu, spaceru nad Wisła. Pewnie nawet dzieci spodziewają się że ten smok jest wielki i zieje ogniem. Jej autorem jest artysta Bronisław Chromy. Dawno, dawno temu, krakowskim grodem władał dobry i szanowany przez mieszczan król Krak.
Dbał o to, aby Kraków się rozwijał, a jego mieszkańcy żyli w spokoju i dostatku. Zależało mu na bezpieczeństwie poddanych. Ale pewnego dnia pojawił się nieproszony gość, który wzbudził grozę i spowodował wielkie poruszenie wśród ludu. Smok ogromny ulągł się pod Wawelem w pieczarze mieszka ludzi porywa, zboża wypala, stada baranów zjada, ogniem z paszczy zieje, a w nocy charczy,aż Wawel się trzęsie.
Książę Krak z rozpaczy włosy rwie na głowie co będzie z narodem jak tu poradzić, jak zniszczyć tego jaszczura. Każda dziewczyna i każdy chłopiec zna tę legendę. Zieje ogniem i pożera zwierzęta.
W szczególności zaś upodobał sobie zjadanie owieczek, które uważa za nie byle jaki przysmak. Jednak w końcu pojawia się dzielny Szewczyk Dratewka i przechytrza smoka. Dawno temu tak dawno że nikt dokładnie już nie wie kiedy to się zdarzyło trzech braci lech czech i rus postanowiło że każdy z nich założy sobie państwo.
Kiedy ktoś jest pierwszy raz w Krakowie, koniecznie chce zobaczyć smoka. I zawsze, ale to zawsze jest rozczarowany, a już najbardziej rozczarowane są dzieci. Dlatego mówię, proszę i tłumaczę - warto powiedzieć dziecku prawdę - że to niepozorna rzeźba, że zionie ogniem ale tylko za pieniądze (wiadomo, Kraków), że w jamie też.
Smoki intrygowały mnie od dawna szukałem nawet gier ze smokami, gdy był w telewizji jakiś film ze smokami zawsze oglądałem. Według pierwotnej koncepcji smok miał być częściowo zanurzony w wodach Wisły. Wisłą przy wzgórzu wawelskim, przy. Ten rodzaj archozaura istniał naprawdę.
Wygląda na to, że będziemy musieli zmienić sposób, w jaki przekazujemy sobie legendy o smoku wawelskim, mającym. Podzielam poglądy Macieja Giertycha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.